Underworld Movies

Underworld forum o filmach

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2009-03-28 10:46:28

Sonja

wampir

Zarejestrowany: 2009-03-03
Posty: 52
Punktów :   

List

To opowiadanie powstało na podstawie snu, więc proszę o odrobinę litości.

Ogólnie zmieniłam tylko jeden element zakończenie "Buntu..". Mianowicie Sonja urodziła, nim Starszyzna skazała ją na śmierć.

    Sonja oparła rozpaloną głowę o lodowatą kratę. Przed chwilą strażnicy zabrali jej ukochanego przed oblicze Rady, a ona siedziała samotna i bezradna w ciasnej, zatęchłej celi. Wiedziała, że w końcu przyjdą i po nią. Postawią ją przed Starszyzną, która oskarży ją
o zdradę Klanu i, była tego pewna, skaże ją na śmierć. Ale to nieważne, nieważne. Zarówno jej ojciec, jak i reszta byli przekonani, że jest w ciąży. Nikt nie wiedział, że jej ukochana, maleńka córeczka żyje i jest daleko stąd. Jej największy skarb, maleńka istotka, którą widziała tylko przez kilka chwil. Jakże żałowała w tamtym momencie trzymając ją
w ramionach, że nie ma przy niej jej ukochanego Lucjana. Trzymając nagie, bezbronne maleństwo myślała tylko o tym, czy kiedyś zdarzy się cud i będą mogli być razem. Dwie samotne łzy spłynęły po jej twarzy. Starła je ze złością. Ona, córka władcy klanu, ona, nieustraszona wojowniczka nigdy nie płacze.
    Od strony korytarza rozległ się szelest i drzwi uchyliły się ze skrzypnięciem. Szczupła postać odziana w czarny płaszcz spieszyła ku jej celi.
- Luka? – Sonja podeszła do kraty i wpatrywała się w ukochaną dwórkę z mieszaniną zdziwienia i strachu.
- Ukryłam ją daleko stąd u rodziny młynarza – wsunęła rękę w kratę i podała jej kawałek papieru. – Pisz szybko, niedługo po ciebie przyjdą.
    Sonja usiadła na ziemi i położyła pergamin na kolanach.

Kochana córeczko!



    Gdy przeczytasz te słowa mnie już nie będzie na tym świecie. Żałuję, że nigdy tak naprawdę Cię nie poznałam. Chciałabym być przy Tobie, patrzeć, jak dorastasz, ale niestety to nie możliwe. Chcę, żebyś wiedziała, że bardzo kochałam Ciebie i Twojego ojca. Pokochałam niewolnika, lykanina, który dla mojego ludu jest zwierzęciem. Ale on nie jest zwierzęciem. Jest najwspanialszą istotą, jaką kiedykolwiek spotkałam. Kochałam go z całego serca, kochałam z wzajemnością. I dlatego tak kocham Ciebie, owoc tej miłości.  Chwila,
w której wydałam Cię na świat była najpiękniejszym momentem w moim życiu. Gdy spojrzałam w Twoje czarne oczy, wiedziałam, że zrobię wszystko aby ocalić Twoje życie. Mam nadzieję, że rodzina, w której Cię ukryto będzie kochać Cię równie mocno i będzie godnie mnie zastępować. Córeczko serce pęka mi z bólu, gdy piszę te słowa, bo wiem, że już nigdy się nie potkamy. Pamiętaj, że jesteś najpiękniejszym darem od losu i nigdy Cię nie opuszczę. Kochałam, kocham i będę Cię kochać zawsze. 

Twoja mama



***

    Sonja stała na środku sali tronowej. Ledwie słyszała głos Tannisa, który odczytywał przed Starszyzną akt oskarżenia. Gdy członkowie głosowali nad wyrokiem po raz pierwszy podniosła głowę i spojrzała w oczy swojego ojca.
- Niniejszym jednogłośnie skazujemy cię na śmierć. – jego głos był zimny i obcy, jakby nigdy go nie znała. 
- Nie, Victor, nie! – odwróciła się. Nawet nie zdawała sobie sprawy, że jej ukochany Lucjan jest tak blisko, niemal na wyciagnięcie ręki. 
Poczuła, że strażnik związuje jej ręce i przymocowuje je do słupa. Gdy wzejdzie słońce jego promienie spalą ją na popiół. Poczuła się przeraźliwie bezbronna, jej umysł buntował się przeciw wyrokom losu. Chciała żyć, chciała uciec i odnaleźć swoje dziecko. Ale wiedziała, że już za późno.
- Lucjanie, miły mój – szepnęła.
- Sonja, nie, patrz na mnie! – krzyczał, gdy płomienie obejmowały jej ciało.

***

Szesnaście lat później

    Nad wioską powoli zapadała noc. Szczupła czarnowłosa dziewczyna ostrożnie zeszła nad rzekę i nabrała wody w dzban. Rozejrzała się dookoła, gdy usłyszała szelest dobiegający z pobliskich krzaków. Hałas nasilił się, a chwilę później z gęstwiny wyszedł czarnowłosy mężczyzna.
- Nie bój się, nie zrobię ci krzywdy – przemówił łagodnie podchodząc do niej. – Mam na imię Lucjan i szukałem cię.
- A ja mam na imię Lucy – uniosła dzban i wyprostowała się.
- Pomogę ci – wyjął dzban z jej rąk. – Czy możesz zaprowadzić mnie do swojej rodziny?
- Chętnie – uśmiechnęła się. – Dziwne, mam wrażenie, jakbym znała cię od zawsze.
Skierowali się w stronę chaty młynarza. Zajęci rozmową nie zauważyli postaci, która wyłoniła się z mroku. Kobieta odrzuciła kaptur z głowy i spojrzała w ich kierunku.
- Zabierz ją, zabierz ją daleko stąd – szepnęła – Ocal tę, dla której moja Pani poświęciła życie…

Offline

 

#2 2009-03-28 14:25:11

Amelia

członek klanu

Zarejestrowany: 2009-03-10
Posty: 80
Punktów :   

Re: List

Całkiem fajne opowiadanie. Trochę krótkie, ale fajne.

Offline

 

#3 2009-03-28 14:28:42

Victor

wampir

Zarejestrowany: 2009-03-16
Posty: 41
Punktów :   

Re: List

To się kupy nie trzyma. Przecież, gdyby było tak, jak napisałaś, to ktoś na pewno zauważyłby, że jest w ciąży. W końcu mało prawdopodobne, by wyjechała gdzieś na kilka miesięcy, by spokojnie urodzić. Poza tym tekst jest strasznie krótki i chaotyczny, nie trzymasz się jednej lini czasowej, ani zgodności z filmem (scena przed Radą).

Offline

 

#4 2009-03-29 08:39:44

Wampirzyca

Administrator

Zarejestrowany: 2009-03-02
Posty: 39
Punktów :   

Re: List

A ja pochwalę opowiadanko. Owszem, jest dość krótkie i trochę mało prawdopodobne, ale dobrze napisane. Posiada duży ładunek emocjonalny i pozwala wczuć się w sytuację bohaterki, a to bardzo ważne w tego typu tekstach. Poza tym nie każdy dobrze sie czuje w długaśnych tekstach. A jeśli na powstać pięć strony wodolejstwa, to lepiej napisać cos takiego.

Offline

 

#5 2009-03-31 10:58:48

Andre

kandydat na wampira

Zarejestrowany: 2009-03-14
Posty: 17
Punktów :   

Re: List

Całkiem fajne to opowiadanko. I muszę, przyznać, że ta wersja bardziej mi sie podoba.

Offline

 

#6 2009-04-01 09:33:23

Tannis

nowo przemieniony

Zarejestrowany: 2009-03-31
Posty: 30
Punktów :   

Re: List

Widać, że na podstawie snu i to bardzo krótkiego snu. To opowiadanie jest po prostu beznadziejne. Krótkie, nielogiczne, chaotyczne i w ogóle jak napisane "na kolanie". Sam pomysł oryginalny, wykonanie beznadziejne.

Offline

 

#7 2009-06-19 11:09:21

Anoka

kandydat na wampira

Zarejestrowany: 2009-06-19
Posty: 11
Punktów :   

Re: List

A mnie się podoba. Całkiem fajneto opowiadanie. Przede wszystkim podoba mi się pierwsza cześć i list. Bardzo uczuciowe.


Godzi się i od wroga pobierać naukę.
Owidiusz

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kulomiot.pun.pl www.pceresistance.pun.pl www.pokeworld.pun.pl www.forkss.pun.pl www.2008menedzer.pun.pl